Ta strona powstała przypadkowo...
...jest rezultatem pewnego żartu
prima aprilisowego (niektórzy niestety padli ofiarą moich naigrawań). Otóż zawiadomiłem, że mój pobyt w Wiedniu się zakończył i od maja tego roku mam być tymczasowym wikarym w parafii brynowskiej, czyli dokładnie tam, gdzie byłem przed wyjazdem. No cóż, głupoty głupotami, ale nie mogę być do końca niesłowny. Postanowiłem więc być w Brynowie, tyle że wirtualnie - korzystając ze strony internetowej.
Nie wiem, czy ta strona ma sens, czy ma rację bytu, ale postanowiłem spróbować. Czekam na ewentualne (czytaj: oczekiwane) uwagi krytyczne (nie znaczy: negatywne).
Wystarczy, że klikniesz w tym miejscu...
Na tej stronie zamieszczam relację, z wiosny, która
wydarzyła się w Wiedniu! Tak, to jest naprawdę piękne wydarzenie i wciąż jeszcze trwa. Nieprzeliczone ilości kwiatów, nieograniczona paleta barw... To naprawdę cud, który dzieje się na naszych oczach. Kilka chwil, momentów, spojrzeń udało mi się zatrzymać w migawce aparatu fotograficznego. Zamieszczam je na tej stronie, byś mógł/mogła się o tym przekonać.
W dodatku, jeśli klikniesz na miniaturę zdjęcia, otrzymasz zdjęcie w formacie 800*600 (lub odwrotnie).
To tylko małe fragmenty, ale będę się cieszył, jeśli choć jednej osobie się spodobają.
Te zdjęcia przedstawiają te same tulipany, tyle że ujęcie po lewej zostało wykonane rano, to po prawej - wczesnym popołudniem. Czy nie ciekawe? Każda chwila jest inna, każdą chwilę warto dobrze przeżyć, każda niesie z sobą coś niepowtarzalnego.
Jedna z osób, które te zdjęcia oglądały, stwierdziła:
"Jak ktoś, patrząc na te piękne kwiaty, na tą cudowną przyrodę, może nie wierzyć w Boga? Komu ta osoba dziękuje za to piękno..."
Chyba mogę powiedzieć, że dzięki pomocy wielu ludzi (nie chcę wymieniać z imienia, żeby kogoś nie pominąć) odkrywam ten dar spojrzenia i utrwalenia za pomocą aparatu fotograficznego drobnych fragmentów rzeczywistości.
I za to Wam dziękuję!
Żeby nie przedłużać, powiem tylko, że te zdjęcia powstały w przeciągu 2 dni: 23 i 27.04. Poniżej jeszcze kilka zdjęć... i kończę. Dziękuję za cierpliwość i nie będę ukrywał, że przyszłość tej strony zależy od Was.
Pozdrawiam wszystkich!!!